Zawartość torby "Zblogowani" otrzymanej po Meet Beauty Conference - zdjęcia :)

poniedziałek, 29 lutego 2016
Kochani

Dzisiaj zgodnie z zapowiedzią zapraszam na prezentację zawartości torby, którą otrzymałam podczas 1 edycji Meet Beauty Conference, Wpisy na ten temat "zapodziały się" w moim katalogu i zupełnie zapomniałam o opublikowaniu ich, ale lepiej późno niż wcale :) Zapraszam do lektury ...


Ogromną torbę z logo Zblogowanych uwielbiam, bo jest tak pojemna, że zmieści nawet największe zakupy, których dokonuję raz w tygodniu :)


W środku znalazłam lust od organizatorów, czyli Blog Media, w którym podsumowali I edycję ...


Podczas odwiedzin stoiska Golden Rose i krótkiej rozmowy z konsultantką tej marki otrzymałam taką uroczą torebkę, w której znalazłam...


Dwie próbki - bazy i kremu bb oraz zestaw Prodigy Gel Duo, który ma zapewnić żelowy efekt na paznokciach bez konieczności użycia lampy.


Podczas warsztatów z marką Pierre Rene, o których również pisałam szerzej w poprzednim wpisie otrzymałam taki oto zestaw do makijażu...


Błyszczyk Lip Gloss w bardzo ładnym kolorze oraz tusz do rzęs Lash Precision, który czeka w kolejce do testowania :)


A teraz już zawartość torebek, które znalazłam we wspomnianej wcześniej ogromnej torbie Zblogowani... Pierwsza w kolejności jest iście wiosenna torebka od Drogerii Natura 


W torebce znajdowało się trio od marki Kobo, a wśród nich Make-Up Primer (bazę pod makijaż), Translucent Loose Powder (puder sypki) oraz Ideal Volume Mascara (tusz do rzęs). Na chwilę obecną jestem po testach tuszu i wkrótce będzie jego recenzja. 


Marka Semilac przygotowała zestaw 3 kroków do manicure`u hybrydowego


Otrzymałam bazę, lakier o numerze 127 Violet Cream oraz Top, który jest ostatnim krokiem


Marka NeoNail przygotowała bardzo uroczą torbę, w której znalazłam przypinkę z napisem "Life is too short for bad manicure", długopis, odżywkę z kaktusem oraz trio do jednego manicure. 


Ostatnią torbą w głównej torbie Zblogowani była ta z prezentami od marek Fa, Gliss Kur, Syoss, got2b, wśród których znajdowały się...


Marka got2b sprezentowała Volumania Big Volume Push Up - Volumizing Hair Spray - lakier dodający objętości, Syoss sprezentował nam Color Refresher (odświeżacz koloru) dla ciepłych brązów (2 na zdjęciu) oraz Anti-Grease Dry Shampoo, czyli suchy szampon do włosów przetłuszczacjących się (5 na zdjęciu). Od marki Gliss Kur otrzymałam maskę przeciw rozdwajaniu się włosów Oil Nutrition, a od marki Fa żel pod prysznic Magic Oil Pink Jasmine, który pachnie niesamowicie i już jest moim ulubieńcem. 

Upominki są przydatne, chętnie je testuję lub będę testować, ale najważniejsze to fakt, co przeżyłam, jakie sympatyczne osoby poznałam i ile wiedzy "wyniosłam" z I edycji Meet Beauty Conference. 
Dziękuję raz jeszcze organizatorom oraz sponsorom. 
Wpis wspomnieniowy opisujący wydarzenie znajdziecie tutaj...

I edycja Meet Beauty Conference - wspomnienia z wydarzenia, które utkwiło mi w pamięci ... dużo zdjęć :)

niedziela, 28 lutego 2016
Kochani

Dzisiaj wpis, który był przygotowany i nie wiem, jakim cudem, ale jednak, nie ujrzał światła dziennego. Przeglądając zawartość mojego blogowego katalogu zauważyłam dwa wpisy, których faktycznie nie zamieściłam, a że jest to wydarzenie, o którym warto poczytać postanowiłam ów wpis wrzucić. W kolejnym poście pokażę Wam zawartość torby z giftami od sponsorów owej konferencji.

I edycja konferencji odbyła się 24 października w Warszawie. Poprzedziły ją zapisy zarówno na samo wydarzenie, jak i na warsztaty, które miały miejsce w tymże dniu.


Gdy tylko przeczytałam o tym wydarzeniu, wiedziałam, że bardzo chcę w nim uczestniczyć. Nie tylko ze względu na tematykę, ale także możliwość poznania innych blogujących osób. Oprócz tego marzyłam, aby wziąć udział w warsztatach fotograficznych, na które było wielu chętnych, a miejsc wręcz przeciwnie. Udało się, byłam 2 osobą, która zgłosiła się na te warsztaty. Wprost nie mogłam doczekać się wyjazdu do Warszawy.


Wydarzenie odbywało się w miejscu eventowym Babka Tower. Wszystko było doskonale zorganizowane. Tu muszę zaznaczyć, że po przyjeździe utraciłam kartę z większością zdjęć z tego wydarzenia, dlatego muszę się posiłkować zdjęciami, które były dostępne na fanpage`u Meet Beauty.

 


Już przy wejściu każdy uczestnik otrzymał identyfikator z nazwą bloga oraz imieniem i nazwiskiem, co było bardzo dobrym pomysłem :)


Na początku zostaliśmy powitani przez organizatorów konferencji, którzy krótko o niej opowiedzieli oraz przedstawili "rozkład jazdy", który otrzymaliśmy także na osobnych kartkach podczas rejestracji. Nadszedł czas na udział w pierwszych warsztatach...



Pierwsze warsztaty, w których uczestniczyłam to warsztaty makijażowe Pierre Rene. W trakcie spotkania konsultantki i makijażystki tej marki przedstawiły nam kultowe produkty oraz nowości w ich asortymencie. Miałyśmy możliwość przetestowania wszystkich kosmetyków rozmieszczonych na długim stole, wszędzie pełno luster, które ułatwiały testowanie. Na koniec można było wziąć udział w quizie i wygrać dodatkowy kosmetyk do reklamówki, w której otrzymałyśmy prezent od Pierre Rene. 


Konsultantki Pierre Rene przedstawiły nowości i kultowe kosmetyki marki




Warsztaty może faktycznie przypominały wykład, jednak mnie i tak spotkanie spodobało się, chętnie zapoznałam się z nowościami marki, bo w mojej Naturze niestety nie sposób jej uświadczyć. Na plus oceniam przygotowanie stołu z kosmetykami i lustrami. Super!



Kto nie uczestniczył w warsztatach, mógł zapoznać się z kosmetykami Pierre Rene dzięki standowi, który został umieszczony w holu Babki :)

Po warsztatach makijażowych miałam chwilę czasu, aby zwiedzić pozostałe stoiska i porozmawiać z przedstawicielami marek, nie trwało to jednak długo, bo już za rogiem trwały przygotowania do warsztatów fotograficznych.


Przy stoisku Golden Rose mogłyśmy skorzystać z makijażu lub manicure firmowymi kosmetykami, a przy tym każda chętna osoba mogła porozmawiać z przedstawicielkami marki, które pomogły nam dobrać odpowiedni kosmetyk, otrzymywałyśmy także małe niespodzianki w postaci kosmetyku do testów.



Na stoisku Olympus osoby nieposiadające aparatu, bądź chcące ów przetestować mogły wypożyczyć dany egzemplarz, a następnie wziąć udział w konkursie na zdjęcie z wydarzenia.



Na stoisku Pilomax można było skorzystać z badania trychologicznego (polegającego na sprawdzeniu stanu skóry głowy i włosów specjalną mikrokamerą w 200-krotnym powiększeniu).
Niestety, nie skorzystałam z tego badania, bo kolejka była tak długa, że nie zdążyłabym na szkolenie Olympus. 

Stoisko Neonail zapraszało do zapoznania się z manicurem hybrydowym




Przez cały czas mogliśmy pić do woli pyszną kawę, herbatę, wodę mineralną i... ;) Były również smakowite drożdżówki oraz jabłuszka :)



W przerwie "obiadowej" mogliśmy posilić się różnymi przekąskami, kanapeczkami, roladkami. Były nawet stoiska dla osób na diecie bezglutenowej itp. Wszystko było przepyszne, szczególnie desery :) 

Czas na ostatni, najlepszy warsztat...fotograficzny z marką Olympus.

 
Warsztaty prowadziło przesympatyczne rodzeństwo Diana i Rafał, którzy precyzyjnie i rzeczowo wytłumaczyli nam najważniejsze kwestie, jeśli chodzi o fotografowanie kosmetyków itp. Jednak zanim do tego doszło, każdy uczestnik wybrał jeden z aparatów, aby móc go przetestować ...


Ogromnie spodobało mi się to, że prowadzący wyjaśniali wszystko na przykładowych zdjęciach,  pokazali także sprawdzone patenty na ustawienia światła/czasu/przysłony.

 
W drugiej części szkolenia, prowadzący pokazali nam, jak ulepszyć nasze zdjęcia, aby jak najlepiej zaprezentować dany produkt. Udowodniono nam, że nie konieczne jest wydawanie dodatkowych pieniędzy na blendę, czy namiot bezcieniowy, wystarczą białe kartki, karton lub folia. Dowiedzieliśmy się, jak uratować prześwietlone zdjęcie, jak odpowiednio kadrować i jak fotografować puste flakony po perfumach :) We wszystkim przewijała się jedna myśl, że najważniejsza jest kreatywność i pomysł na zdjęcie, a nie sam sprzęt.



Prowadzący służyli pomocą wszystkim uczestnikom warsztatów, chętnie odpowiadali na pytania.



Co najważniejsze, mimo, że marka Olympus była niejako sponsorem warsztatów, w żaden sposób nie wyczuwalna była sytuacja, aby reprezentanci zachwalali jedynie ich produkty, jako jedyne i najlepsze. Liczyła się merytoryczna wiedza i ciekawe porady, a to zaliczam na ogromny plus!

Po tych warsztatach, nastąpiło zakończenie I edycji Meet Beauty oraz wręczenie nagród za udział w konkursach i prezentów od sponsorów wydarzenia.




Muszę przyznać, że udział w tym wydarzeniu zapewnił mi wiele wrażeń, poznałam wiele przesympatycznych i równie mocno zbzikowanych na punkcie kosmetyków dziewczyn, jak ja :) W pamięci utkwi mi warsztat fotograficzny i ogólna atmosfera, która jest nie do opisania, tam po prostu trzeba być :) Ogromny plus za doskonałą organizację i doskonały kontakt z organizatorami. Wszelkie pytania nie pozostawały bez odpowiedzi. Kolejna edycja już w kwietniu tego roku, zapisy ruszą 1 marca. Marzę o tym, aby dostąpić po raz kolejny zaszczytu pojawienia się na owej konferencji. Chętnie poznam kolejne osoby, kolejne kosmetyczne marki i spędzę ponownie czas w takiej przyjaznej atmosferze, dodatkowo ucząc się i dowiadując czegoś nowego. Mam nadzieję że się to uda i 23 kwietnia spotkamy się na Stadionie Narodowym na II Meet Beauty Conference.

Uczestniczyłyście w tym wydarzeniu? Jak się Wam podobało?

W kolejnym wpisie pokażę Wam zawartość torby, którą przygotowali dla nas sponsorzy oraz organizatorzy wydarzenia...



Część zdjęć została pobrana z fanpage`a wydarzenia (zdjęcia oznaczone w lewym dolnym rogu Meet Beauty Conference), reszta jest mojego autorstwa.