Zawartość kwietniowego pudełka Joybox - wiosenna edycja

sobota, 23 kwietnia 2016
Witam serdecznie

Dzisiaj przyjrzymy się dokładnie jednemu z boxów, które mają już silną pozycję na naszym rynku. Od kilku miesięcy nie kupowałam go, pojawiały się wpisy na blogu jedynie dzięki uprzejmości moich znajomych, którzy ów box nabyli. Tym razem nie umiałam sobie odmówić zakupu...

W pudełku znalazłyśmy aż 10 wyjątkowych produktów, 2 z nich wybierałyśmy według naszych upodobań, reszta była w tzw. podstawie. Szacowana wartość tego cudeńka to 185 zł. Już samo opakowanie jest przepiękne! Nie umiem się na nie napatrzeć.


W cenie 49 zł otrzymałam box wypełniony po same brzegi w zasadzie samymi pełnowymiarowymi produktami. Przyjrzyjmy się im z bliska...


A oto cała zawartość po wypakowaniu jej z pudełka. Muszę przyznać, że prezentuje się super!


Bea Beleza - Zestaw trzech mini produktów


1. Profesjonalny klips do włosów –  będzie jak znalazł w stylizacji włosów oraz do podpięcia włosów np. przy robieniu makijażu. Opatentowana, podwójna dźwignia ma utrzymać równomierny i stały nacisk na całej powierzchni klipsa, nie zgniatając przy tym włosów 

2. Gumka do włosów Hair Bobbles - oczywiście inspirowana słynnymi Invisibobble :) Gumka do włosów o miękkim i elastycznym kształcie ma nam pozwolić bez problemu związać włosy i ułożyć różnego rodzaju fryzury. Nie wyrywa ani nie ciągnie włosów oraz nie pozostawia śladu na powierzchni włosa. 

3. Głęboko nawilżający peeling do twarzy nadający skórze promienny wygląd. Produkt ma posiadać bardzo skuteczne działanie antybakteryjne i odmładzające. Czarny kolor peelingu wynika z obecności naturalnego węgla, który oczyszcza z tłustych i oleistych cząsteczek. Saszetka o pojemności 6 ml 

Cena zestawu to: 21 zł


Smart Girls Get More Eyeliner z filcową końcówką wart 7 zł wybrałam spośród kilku kosmetyków makijażowych do wyboru. Stwierdziłam, że chętnie sprawdzę, czy będzie dobry do codziennego uzupełnienia makijażu o kreskę. 

Na stronie Joybox opisany jako "Poręczny i niezwykle funkcjonalny eyeliner z filcową końcówką." Filcowy aplikator ma być precyzyjny i doskonale radzić sobie zarówno z bardzo cienką jak i grubszą kreską. Ten typ aplikatora ma być gwarancją udanej kreski – polecany nawet dla mniej wprawionych osób. Gdy tylko zużyję mój eyeliner Eveline, przetestuję ten i dam Wam znać, jak się spisuje. 


Delia - Matujący krem korygujący - ten produkt znajdował się w tzw. podstawie boxa i bardzo mnie zaciekawił. Matujący krem mający za zadanie korygowanie oznak zmęczenia Kosmetyk zawiera w sobie możliwości ujednolicające podkładu z intensywną pielęgnacją, która jest oparta na inteligentnym systemie nawilżającym DuraQuench IQ™. Krem ma błyskawicznie poprawić koloryt zmęczonej skóry, dodając jej świeżości, gładkości i zmatowienia. Jest polecany w szczególności do cery zmęczonej oraz skłonnej do podrażnień i dla kobiet, których skóra narażona jest na stres, wywołany szybkim i intensywnym trybem życia. Naturalny kolor ma się dopasować do każdej karnacji, a lekka, nietłusta formuła zapewnić dobrą aplikację oraz fakt, że nie będzie zatykać porów. Cena: 10 zł

  
AA Oil Essence - Krem do rąk, wart 11 zł za 75 ml. Krem ma subtelny zapach ylang ylang, jest przeznaczony do pielęgnacji skóry suchej. Dzięki zawartości olejka arganowego i olejka tsubaki ma idealnie nawilżać skórę, pozostawiając ją aksamitnie miękką. Lekka konsystencja sprawi, że krem szybko się wchłania. Dermo Comfort System 24h ma zapewniać długotrwałe uczucie nawilżenia.


Nareszcie mam okazję przetestować słynną pastę Blanx, zdecydowałam się na nią w drugiej kategorii do wyboru. 
Blanx White Shock - Pasta do zębów kosztuje 22 zł za 75 ml. Pasta do zębów BlanX White Shock Natychmiastowa Biel (Deep Blue). W składzie pasty znajdziemy optyczne rozjaśniacze. Producent zapewnia, że aż dwie na trzy osoby po pierwszym umyciu zębów widzą efekt wybielenia. Charakteryzuje ją działanie wybielające i antybakteryjne. Dzięki tej podwójnej mocy jest idealnym kosmetykiem do profilaktyki jamy ustnej.  Smak pasty ma być miętowy i odświeżający. 


BIO IQ - 2 w 1 szampon do włosów i ciała

200 ml produktu kosztuje aż 35 zł, więc jak na szampon sporo. Ma być to w pełni naturalny kosmetyk, który jest wygodnym połączeniem szamponu do włosów i żelu do mycia ciała. Skład kosmetyku jest w 99,30% naturalny, a 20% składników pochodzi z kontrolowanych upraw organicznych. Ma delikatnie oczyszczać, wygładzać i pielęgnować skórę głowy oraz włosy, nawilżając je, nadając im puszystość i blask. Produkt ma przeciwdziałać przedwczesnej tendencji do ich wypadania, zarówno u kobiet jak i mężczyzn. Ma się świetnie sprawdzać u osób borykających się z problemem łupieżu oraz nadmiernego przetłuszczenia się włosów, ponieważ łagodzi stany zapalne naskórka i reguluje pracę gruczołów łojowych. 


Vianek - Nawilżające mleczko do ciała. 300 ml produktu kosztuje 20,99 zł. 

Nawilżające mleczko do ciała zawiera ekstrakty lipy, lnu i akacji. Ma za zadanie silnie nawilżać oraz regenerować przesuszoną skórę. Zawiera kompleks humektantów, czyli mocznik, glicerynę i mleczan sodu o działaniu wiążącym wodę, dzięki czemu odczujemy zmiękczenie, wygładzenie i poprawę elastyczności naskórka. Przy systematycznym stosowaniu skóra staje się bardziej sprężysta, nabiera jędrności i gładkości.


Oeparol - Odżywczy krem pod oczy, ma 15 ml i kosztuje 18 zł.

Odżywczy krem pod oczy zawierający kwasy omega i ceramidy. Krem ma przyspieszać proces regeneracji skóry i dostarczać jej substancji odżywczych. Kompleks omega Lipo-Ceramid, który jest kompozycją ceramidów i pozyskiwanych z oleju nasion wiesiołka kwasów omega 6, pomoże w odbudowie bariery lipidowej skóry i przywróceniu jej równowagi fizjologicznej. Innowacyjny emolient, który jest zastosowany w preparacie porządkuje strukturę lipidów i zwiększa zdolność do zatrzymywania wody w naskórku. Dzięki zawartości masła Shea, skóra ma odzyskać gładkość oraz elastyczność. Produkt ma zmniejszać kruchość naczyń, redukować opuchnięcia i rozjaśniać cienie pod oczami. 

Wskazania: Codzienna pielęgnacja skóry wokół oczu, skłonnej do przesuszania oraz występowania cieni i opuchnięć pod oczami. 


CosmoSpa - Glinka biała, 100 g kosztuje 7,49 zł

Polecana do pielęgnacji cery szarej i zmęczonej, wrażliwej suchej i normalnej. Glinkę możemy stosować jako maseczkę do twarzy szyi i dekoltu, włosów oraz jako dodatek do kąpieli oczyszczających. Glinka łagodnie ściąga pory, rewitalizuje, odświeża, odżywia, wygładza cerę, tonizuje skórę przywracając jej naturalną równowagę oraz zapobiega pękaniu naczynek krwionośnych.


Cosmepick - Puder prasowany, kosztuje 15,60 zł za 12 g

Puder prasowany posiadający delikatną satynową teksturę i nadający się do stosowania przez osoby z różnymi typami skóry. Zawiera substancje, które posiadają właściwości maskujące niedoskonałości oraz rozszerzone pory, doskonale utrwala kremowy podkład, matuje skórę i przedłuża trwałość makijażu.

W pudełku znalazłam również najnowszy magazyn Joy, który zawsze pojawia się w tym boxie.


To już cała zawartość wiosennego pudełka Joybox. Muszę przyznać, że wszystkie produkty z chęcią oraz ciekawością zużyję i przetestuję, co się rzadko zdarza w przypadku beauty boxów. Cieszy mnie obecność super produktów do pielęgnacji, świetnego zestawu do włosów oraz piękny design pudełka. Oceniam ten box na wysoką 5 z plusem! Super. 

A co Wy sądzicie o tym boxie? Zdecydowałyście się na jego zakup? 
Miłego dnia!


11 komentarzy:

  1. podoba mi się ;) i te gadżety. świetny pomysł

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam chociaż minimalnie inną zawartość :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zawsze jestem zachwycona zawartością tego pudełka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tym razem też się skusiłam mimo że kilka ostatnich odpuściłam :) Z kategorii do wyboru wzięłam świeczkę i żel peelingujący.

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę świetna zawartość. Takie powinny być wszystkie !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. A mi się podoba tylko pudełko w kwiatki :p J.

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę koniecznie zamówić kiedyś joy box, ale na razie promocja rossmannowa jest na pierwszym miejscu i nie starczy już funduszy na pudełeczko :D :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie miałam nigdy Joyboxa, zraziły mnie Shinyboxy ale myślę że te pudełka są lepsze. Z pewnością wizualnie (szata graficzna pudełka) zwykle jest bardzo ciekawa, a zawartość extra. Nie zdąrzyłam już tego zamówić. Ehhh.... Coś zacofana jestem :P Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)