Kalendarz adwentowy Douglas - podsumowanie, jakie produkty i czy warto?

środa, 22 lutego 2017
Dzień dobry 

W dniu dzisiejszym, zgodnie z zapowiedziami, zapraszam na wpis dotyczący kolejnego kalendarza adwentowego. Pisałam już o tym z NYX, a dzisiaj będzie o zestawie przygotowanym przez Douglas. Był to kalendarz, który wybrałam sama. Chciałam mieć jakiś kalendarz, ale L`Occitane był za drogi, NYX w tamtym czasie niedostępny, a inne mnie nie kusiły.



Kalendarz Douglas wyglądał bardzo ładnie. Cieszył oko. Ta kokarda, ładne zdjęcia, wygodnie otwierające się okienka. 


Z dołączonej do kalendarza książeczki można było się dowiedzieć, co znajdziemy w środku, ja jednak chciałam mieć niespodziankę i nie zaglądałam do niej. 

Za kalendarz w regularnej cenie trzeba było zapłacić 99 zł, ale ja skorzystałam z obowiązujacego w owym czasie rabatu i miałam go taniej o 20%. 


Czas na podsumowanie, co znalazłam w środku:


Tak przedstawia się zawartość kalendarza adwentowego. Znalazłam w nim 10 pojedynczych cieni do powiek, 6 lakierów do paznokci, jeden róż do policzków w kremie, 3 ozdoby do paznokci, 2 pomadki, pędzelek do brwi oraz paletkę 4 cieni do powiek. 


Muszę przyznać, że o ile cienie w kalendarzu NYX zachwyciły mnie i kolorystyką i pigmentacją, tak tutaj jest różnie. Niestety, część z nich jest słaba. Spodobało mi się ok. 5 kolorów oraz paletka. 


Lakiery do paznokci oraz ozdoby znalazły u mnie zastosowanie, więc jestem z nich zadowolona. Kolory są ładne, lakiery dobrej jakości,a ozdoby chętnie stosuję na jakieś wyjścia. 


Bardzo polubiłam pędzelek do brwi, idealnie się nim nakłada cień lub pomadę. Idealnie ścięty. Róż w kremie jest przyjemny, łatwo się go aplikuje i nie mogę mu nic zarzucić. Pomadki są w naturalnych, nudowych odcieniach, które uwielbiam. Chętnie noszę je na co dzień, bo są nawilżające, ładnie wyglądają na ustach i są komfortowe w noszeniu. 


Podsumowanie i moja ocena:

Z kalendarza Douglas nie byłam zadowolona tak bardzo, jak z tego z NYX. Znalazłam w nim wiele fantastycznych, ale i kilka słabych produktów. Podobała mi się różnorodność kosmetyków, fakt, że znalazł się tu nawet pędzelek. Minusem jest jakość niektórych cieni. Reszta produktów jest w porządku. Czy kupiłabym go w następnym roku? Raczej nie. Myślę, że skuszę się na inny. 

A co Wy o nim sądzicie?


5 komentarzy:

  1. nie mialam nigdy kolorowki tej firmy lecz wolalabym bardziej spokojne kolory cieni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chyba jednak nie była bym zadowolona, jak dla mnie za dużo lakierów do paznokci i takich bardzo kolorowych cieni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie każdy używa obecnie zwykłych lakierów i nie każdy nałoży na powieki cienie w takich kolorach:) Kiepsko wszystko wypada

    OdpowiedzUsuń
  4. Myśl, że byłabym zadowolona jedynie z lakierów i pędzla do brwi. Myślę, ze w tym rku go nie kupię!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się zawartość nie podoba. Większość cieni tylko dla wybrańców i w ogóle jakoś słabo odmierzone proporcje pomiędzy cieniami a całą resztą. Ale na pewno miło było otwierać po kolei te okienka :)))

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)